„Lustro”
Pamiętam…
Zmierzch, budzący się co rano.
Trupią twarz, co dawno pobladła.
Noc, która gardziła ciszą.
Sen wywołujący strach.
Drżenie ciała, kryształ lodu.
Pamiętam…
Pamiętam…
Światło gasnące w oddali.
Księżyc, co miał zawsze ten sam kształt.
Śmierć, która ciągle patrzyła mi w oczy.
Pustą ulicę, która nie ma końca.
Dźwięk ciszy, co zostawiał swój ślad.
Przeraźliwy, głuchy.
Pamiętam…
Modlitwę, nie wiem już do kogo.
Chłód ścian otulających w potrzebie.
Łzy, co zamarzały pod powieką.
Ludzi patrzących ze zdziwieniem.
Niemy krzyk w rozmytej przestrzeni…
Pamiętam…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz