sobota, 12 marca 2011

Dotarła do szkoły na dźwięk panującego tam gwaru odrzuciło ją od wejścia, ale tłum uczniów po prostu przepchnął ją do szatni :(

Dzień był nawet niezły gdyby nie to ze na żadnej lekcji nie udało jej się wyjąć z torby zeszytu. Skulona i pogrążona w swoich myślach przesiedziała sześć lekcji. nie mogła znieść ludzi wokół siebie więc do szatni zeszła ostatnia !

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz